(notka pod rozdziałem)
Pan Clowes zawozi mnie prosto pod dom.
- Do widzenia, panie Clowes - mówię, specjalnie akcentując to, że zwracam się tylko do niego.
Justin jest wściekły na mnie, a ja jestem wściekła na niego. Jasne, że nie jestem najpiękniejsza i najwspanialsza, ale na litość boską, pracuję dla niego i jego żony! Nie powinien się mnie brzydzić, a na pewno aż tak tego nie pokazywać.
Zamykam drzwi, chyba odrobinę za głośno i cieszę się faktem, że miałam okazję patrzeć na zdumioną minę Justina. Rzadki widok.
Idę szybko do domu. Jestem zdumiona i zła. Może nawet wściekła. Chociaż z drugiej strony jednak mogę triumfować. Justin mnie dotknął!
Jestem przeraźliwie głodna, więc od razu zabieram się za zrobienie posiłku.
Kiedy mrożona pizza jest już w piekarniku, odzywa się mój telefon. Chryste, a jeśli to Justin?
Patrzę na ekran. Nie, to tata. Tata! Tak dawno się nie odzywał.
- Halo?
- Suzanne, skarbie?
- Tak tato, to ja.
- Jesteś w Nowym Jorku?
- Jestem - odpowiadam, bacznie obserwując przy tym pizzę.
- Ja też.
Co? Tata w Nowym Jorku? Wow.
- Tato, zaskoczyłeś mnie - szepczę z niedowierzaniem. - Rozumiem, że się spotkamy.
- Pewnie, Suz, dlatego właśnie dzwonię. Kiedy masz czas?
- Choćby dzisiaj.
Tata chyba odsuwa się nieco od telefonu, ponieważ słyszę jego przytłumiony głos.
- Dzisiaj o siedemnastej? Skarbie, to moja córka. Nie kręć głową, naprawdę mi zależy.
- Tato, co się dzieje?
- Nic, Suz - wraca do słuchawki. - Możesz o siedemnastej? Podaj mi swój adres, przyjadę taksówką… Masz swój samochód, prawda? Zupełnie nie znam Nowego Jorku.
Chichoczę przez te wszystkie pytania, ale równocześnie czuję niemałe ukłucie w sercu. Tęskniłam za tatą. Szkoda, że nie mamy już takiego kontaktu jak kiedyś, gdy mieszkałam w Forks.
- Jasne - odpowiadam i dyktuję moj adres zamieszkania. - Czekam na ciebie, tato.
Nie odpowiada, więc się rozłączam, cicho wzdychając. Ciekawe, co tu robi tata. Myślę, a raczej jestem nawet przekonana, że nie przyjechał specjalnie do mnie. Może do pracy? Nie, to niemożliwe, jego zawód piekarza nie wybiega poza granice Forks. Mam godzinę na przygotowanie się na kolację. Nadgryzam kawałek pizzy, która jest już gotowa, po czym idę na górę z moimi zakupami.
Wyjmuję kupione rzeczy i rozkładam je obok siebie na łóżku. Trochę tego jest. Cholerni bogacze… Kiedy ja zarobię, by oddać te pieniądze Justinowi?
Nie wiedziałam, że punkt umowy, mówiący o ubraniach zaakceptowanych przez państwo Bieber będzie się ograniczać do ubrań jedynie przez nich kupowanych.
Zastanawiam się, czy założyć coś nowego, lecz w końcu decyduję się jednak na granatową koszulę, jasne materiałowe spodnie i marynarkę. Nie chcę się stroić przy tacie - nigdy tego nie lubił.
Idę do łazienki, myję zęby, szczotkuję włosy i związuję je w wysokiego, mocnego koka. Kiedy wychodzę, słyszę samochód na podjeździe. Wyglądam przez okno. Tak, to taksówka.
Uśmiecham się sama do siebie i niemal zbiegam na dół. Gdy otwieram drzwi, widzę tatę, który właśnie miał zapukać i trzyma zgiętą w łokciu rękę.
- Suzanne - szepcze. Nie musi mówić nic więcej.
- Tato - wzdycham i wpadam w jego ramiona. - Tęskniłam.
Zdaję sobie sprawę, że muszę częściej odwiedzać Forks.
Odchylam się od taty i przyglądam mu się z troską. Wydaje mi się, że promienieje, wręcz tryska szczęściem. Ma wciąż ten sam pogodny uśmiech, zmarszczki wokół oczy i niegdyś czarne włosy, teraz już prawie w całości pokryte siwizną. Mój kochany pięćdziesięciolatek.
- Zaprosisz swojego starca do środka?
- Naturalnie.
Tata jest zachwycony. Oprowadzam go po mieszkaniu i wszystko pokazuję. Stwierdza, że pięknie się urządziłam, a mnie rozpiera duma. Muszę tu zaprosić mamę.
- Tato, nie musimy iść do restauracji - mówię. - Zjedzmy coś tutaj.
Unosi brwi.
- Gotujesz? - próbuje ukryć rozbawienie. Dzięki, tato.
Dociera do mnie, że przecież nawet nie mam nic przygotowanego. Porwałam się z motyką na słońce.
Nagle wpadam na inny pomysł.
- Ty kochasz gotować, tato, więc pojedźmy do sklepu i wybierzmy coś, z czego mógłbyś zrobić kolację.
- Pomożesz mi?
- Naturalnie - powtarzam i uśmiecham się, zadowolona z siebie. Tata będzie w siódmym niebie i będziemy mogli porozmawiać.
Wsiadamy do samochodu. Denerwuję się obecnością taty, zawsze był taki dokładny i skrupulatny, że obawiam się o to, że dostanę jakąś reprymendę na temat mojej jazdy. On jednak zachowuje się w miarę spokojnie. Wiem, że niekiedy ma ochotę zwrócić mi uwagę, bym na przykład jechała szybciej, ale nie mam siły tłumaczyć mu, że nigdy nie lubiłam samochodu Britney.
Dojeżdżamy do centrum handlowego nieopodal mojego domu. Parkuję ostrożnie i nie patrzę na tatę: wiem, że gdybym to zrobiła, zobaczyłabym jego zniecierpliwione spojrzenie. No co ja zrobię, że i Justin, i on, tak bardzo nie lubią wolnej jazdy? Faceci...
Dojeżdżamy do centrum handlowego nieopodal mojego domu. Parkuję ostrożnie i nie patrzę na tatę: wiem, że gdybym to zrobiła, zobaczyłabym jego zniecierpliwione spojrzenie. No co ja zrobię, że i Justin, i on, tak bardzo nie lubią wolnej jazdy? Faceci...
Wzdycham i chwytam tatę pod ramię. Przypominają mi się stare wspólne czasy, kiedy tak idziemy. Zupełnie jak w niektóre niedziele, gdy wracaliśmy z kościoła i szliśmy przez park w Forks.
- Na co masz ochotę? - pyta, biorąc koszyk. - Mógłbym zrobić lazanię.
- Zrób co chcesz, tato - uśmiecham się czule. - Wiesz, że kocham twoją kuchnię.
Ciągnie mnie za rękę do działu z warzywami. I tak rozpoczynają się nasze zakupy.
Kilka godzin później, obładowani siatkami w bagażniku wracamy do domu. Tata już nie interesuje się moją jazdą - jest zajęty wyliczaniem tego, co mógłby ugotować. Mimo wszystko ponownie decyduje się na lazanię.
Siedzę w kuchni przy wyspie kuchennej i obserwuję tatę podczas gotowania. Radzi sobie doskonale, naprawdę doskonale i jestem zachwycona. Niekiedy pyta mi się tylko, gdzie trzymam niektóre naczynia. Piję lampkę wina i słucham jego opowieści o dzieciństwie. Jest bajecznie.
Jakiś czas później siadamy do stołu. Czuję się jak gość we własnym domu, kiedy tata wszystko obok mnie przygotowuje. Dopiero teraz zamierzam rozpocząć prawdziwą rozmowę.
- Tato - zaczynam niepewnie. - Dlaczego przyjechałeś do Nowego Jorku?
Podnosi wzrok znad kawałka lazanii i patrzy na mnie przez chwilę wystraszonym wzrokiem.
- Suzanne… Ja i twoja matka się rozwodzimy.
Nie! Tylko nie rozwód!
Nie! Tylko nie rozwód!
Zasycha mi w ustach i biorę łapczywie łyk wina.
- Boże… Ale czemu?
- Mam kogoś - tata wzdycha.
Och, cholera, wolałabym, by mi tego nie mówił. Ktoś jest lepszy od mojej mamy? Jakaś młoda suka, na pewno.
Nagle tracę apetyt i odkładam sztućce.
- Nie patrz tak na mnie - prosi tata. - Jest cudowną kobietą, polubiłybyście się.
Co on mówi? Chyba sobie ze mnie żartuje.
- Wątpię, tato.
- Suzanne...
- Jak w ogóle mogłeś to zrobić mamie? Za co? Boże, tyle lat...
Chwytam się za głowę i opieram łokcie o stół. Nie mogę przyjąć tego do swojej głowy. Jak?!
Tata wzdycha głęboko i słyszę, jak również odkłada sztućce. Super, no to sobie pojedliśmy.
- Ja naprawdę nie wiem, co mogłabym ci powiedzieć… - szepczę. Mam dość tej rozmowy.
- Pojedźmy teraz do niej, proszę.
Zaczynam kasłać. On chce, byśmy się teraz spotkali?!
- Nie mam ochoty.
- Nalegam - warczy.
Świetnie, po prostu świetnie. Odsuwam z niesamowitą złością krzesło i nawet po sobie nie sprzątam. Zdaję sobie sprawę z tego, że zachowuję się jak dziecko, ale mam to gdzieś.
- Jedźmy. - Do tej suki, pragnę dodać, ale jednak milczę.
W samochodzie panuje nieznośna atmosfera. Mam ochotę rozpędzić się do granic możliwości i w coś wjechać. Jestem jednak zbyt odpowiedzialna, by doprowadzić do jakiegoś ciężkiego stanu po wypadku nie tylko siebie, ale też tatę.
Jego "dziewczyna" (bo jak mogę inaczej ją nazywać?) mieszka w Downtown. Nie znam tej dzielnicy, dlatego muszę posługiwać się GPS-em. Tata milczy przez całą drogę. Z pewnością też jest tak samo zdenerwowany i zażenowany jak ja.
- Boże… Ale czemu?
- Mam kogoś - tata wzdycha.
Och, cholera, wolałabym, by mi tego nie mówił. Ktoś jest lepszy od mojej mamy? Jakaś młoda suka, na pewno.
Nagle tracę apetyt i odkładam sztućce.
- Nie patrz tak na mnie - prosi tata. - Jest cudowną kobietą, polubiłybyście się.
Co on mówi? Chyba sobie ze mnie żartuje.
- Wątpię, tato.
- Suzanne...
- Jak w ogóle mogłeś to zrobić mamie? Za co? Boże, tyle lat...
Chwytam się za głowę i opieram łokcie o stół. Nie mogę przyjąć tego do swojej głowy. Jak?!
Tata wzdycha głęboko i słyszę, jak również odkłada sztućce. Super, no to sobie pojedliśmy.
- Ja naprawdę nie wiem, co mogłabym ci powiedzieć… - szepczę. Mam dość tej rozmowy.
- Pojedźmy teraz do niej, proszę.
Zaczynam kasłać. On chce, byśmy się teraz spotkali?!
- Nie mam ochoty.
- Nalegam - warczy.
Świetnie, po prostu świetnie. Odsuwam z niesamowitą złością krzesło i nawet po sobie nie sprzątam. Zdaję sobie sprawę z tego, że zachowuję się jak dziecko, ale mam to gdzieś.
- Jedźmy. - Do tej suki, pragnę dodać, ale jednak milczę.
W samochodzie panuje nieznośna atmosfera. Mam ochotę rozpędzić się do granic możliwości i w coś wjechać. Jestem jednak zbyt odpowiedzialna, by doprowadzić do jakiegoś ciężkiego stanu po wypadku nie tylko siebie, ale też tatę.
Jego "dziewczyna" (bo jak mogę inaczej ją nazywać?) mieszka w Downtown. Nie znam tej dzielnicy, dlatego muszę posługiwać się GPS-em. Tata milczy przez całą drogę. Z pewnością też jest tak samo zdenerwowany i zażenowany jak ja.
Zatrzymujemy
się przed domem podobnym do tego, w którym mieszkam. Wow, to nawet
dobrze, przynajmniej ta laska nie jest chyba aż tak bogata, jak
myślałam.
Wysiadam naburmuszona z samochodu i
idę za tatą do drzwi. To spokojna dzielnica, domy nie są otoczone
żywopłotem bądź siatka, więc do każdego jest łatwy dostęp.
Tata naciska dzwonek. Widzę, że drżą mu palce.
Drzwi
szybko się otwierają i w drzwiach staje dojrzała kobieta. Jest może dwa
lata młodsza od taty, na pewno nie więcej. Uśmiecha się pogodnie i
rozczesuje palcami farbowane, krótkie, czerwone włosy. Ma na sobie
czarną spódnicę i ciemną bluzkę. Wygląda zadziwiająco normalnie.
- Emma - mówi tata i odsuwa się odrobinę, by mnie odsłonić. - Poznaj Suzanne, moją córkę.
Patrzy na mnie zszokowana.
- Mój Boże - szepcze, zakrywając sobie usta ręką, ale szybko ją opuszcza i robi krok w tył, by wpuścić nas do środka.
Kiedy to robimy, podaje mi wyciągniętą dłoń, a ja ściskam ją sztywno. Jakoś nie mogę zaufać tej kobiecie.
-
Tak strasznie się cieszę, że mogę cię poznać, Suzanne - mówi wesoło,
ale równocześnie z niekrytym wzruszeniem. Jezu, ależ jest fałszywa. -
James tak wiele mi o tobie opowiadał!
James,
no jasne. Z początku nie wiem, o kogo jej chodzi, ale zapominam, że mój
tata Harold ma tak na drugie imię i zawsze chce, by nie używać tego
pierwszego.
- Tak, fajnie - odpowiadam sztywno.
Nie
wiem, co mogę robić, więc rozglądam się po mieszkaniu. Ładnie się tu
urządziła. Chociaż ma stare meble, to wewnątrz panuje nawet przyjemny
klimat.
- Zaparzę herbatę - Emma klaszcze w dłonie i rusza do kuchni.
- Bądź miła, proszę. Zależy mi - szepcze mi do ucha tata i mija, idąc za swoją kochanką.
Oj tato, uwierz, że będę.
Idę
w stronę salonu. Może powinnam pomóc im w kuchni, ale dziwnym trafem
nie chcę się tam zbliżać. Ta suka sprawiła, że moi rodzice się rozwodzą.
Jak w ogóle mogę ją polubić?
W salonie
panują czerwone kolory. Stara komoda stoi pod ścianą, naprzeciwko kanapy
ze skóry. Siadam na niej wyprostowana i kładę dłonie na kolanach.
Słyszę stłumione chichoty w kuchni. Cholera, co ja tu w ogóle robię?
Zanim
zdążę jednak się podnieść do wyjścia, w salonie zjawia się tata i Emma.
Nie poznaję taty. Wygląda jakoś inaczej. Jest dziwnie rozpromieniony.
Ale w sumie, czemu ja jestem zaskoczona? To przecież kochanka. Dziwi
mnie jedynie fakt, że nie jest aż tak młoda jak mogło mi się wydawać.
Emma
stawia na stoliku przed kanapą tacę z trzema kubkami herbaty, trzema
łyżeczkami, cukrem i talerzykiem z ciasteczkami. Tata siada koło mnie, a
Emma przysuwa do stolika fotel. Wow, co za rodzinna atmosfera.
- James mówił, że jesteś bardzo ułożoną, młodą kobietą.
- Najwidoczniej - prycham.
- Pracujesz gdzieś?
- Tak.
Emma zakłada nogę na nogę.
- Gdzie?
Co to za wywiad?
- Jako niania.
Tata szybko się prostuje.
- Jako niania? Suzanne, czemu nie powiedziałaś? - pyta.
- Nie pytałeś.
Zamiast tego wolałeś mi powiedzieć, że masz kochankę, tato.
- Dobrze ci płacą? - pyta, a ja patrzę na niego z uśmiechem.
- Tak, tato.
Do jasnej cholery, moglibyśmy już wyjść?
Emma posyła mi sztuczny uśmiech i sięga po ciasteczko. Zagryza je, ciągle na mnie patrząc.
Powinnam
zapytać ją o to, czym się zajmuje? Wolę tego nie robić, bo co mnie to
obchodzi? Dla mnie zajmuje się podrywaniem żonatych facetów i rozbijanie
im rodzin.
- Suzanne, posłuchaj - zaczyna. - Jeśli chodzi o twoją matkę, to nawet jej nie znam…
-
Nie chcę tego słuchać - przerywam jej stanowczo. - Naprawdę nie
interesuje mnie to, kiedy wiem, że rozdziela mi pani rodziców.
Tata kładzie swoją dłoń na moim udzie, ale szybko ją strącam, wstając. Podnosi się również Emma.
-
Przykro mi, ale nie umiem się z panią zaprzyjaźnić - burczę. - Może do
tego nie dorosłam, ale nie umiem się z tym pogodzić, że niszczy mi pani
życie.
- Suzanne, to jest tylko między mną, a twoją… - słyszę za sobą ojca, ale kręcę głową.
-
Wiesz, gdzie mieszkam, tato, zapraszam cię do siebie tyle razy, ile
będziesz chciał. Ale wiedz, że zawiodłam się na tobie i to bardzo. Do
widzenia.
Niemal biegnę do drzwi. Nie wytrzymam tu dłużej.
Wsiadam do samochodu i pędzę do domu. W połowie drogi rozmazuje mi się makijaż przez płacz, który przeradza się w szloch.
Kiedy
wchodzę do mieszkania, rozbieram się, idąc na górę. Rzucam ubrania
gdziekolwiek, a w pokoju nasuwam na siebie długą koszulę nocną. Padam na
łóżko i zaczynam beczeć jak mała dziewczynka.
I wtedy dzwoni mój telefon.
- Tak? - mówię szeptem.
- Płaczesz?
O w mordę, to Bieber.
- Nie - mówię drżącym głosem. Naprawdę trudno mi uwierzyć.
- Przecież wiem kurwa, że płaczesz.
Justin Bieber przeklina? Przełykam ze zdenerwowaniem ślinę. Co mam mu odpowiedzieć? Zamiast tego, słyszę ponownie jego głos:
- Nie wychodź z domu.
Ściskam.
Po drugie zawiesić bloga na czas nieokreślony (ale obiecuję, że niedługi). Chciałabym napisać sobie kilka rozdziałów do przodu i dodawać je potem częściej oraz już na spokojnie, bez nerwów, że coś zepsuję bądź nie dodam na czas. Nie jestem robotem i naprawdę doceniam, że większość z Was to rozumie, ale mnie samą wkurza to, jaka jestem niezdyscyplinowana. Chciałabym to zmienić, więc najbliższy rozdział... Po prostu nie wiem, kiedy może się pojawić.
Proszę, skomentujcie ten rozdział, chcę wiedzieć, ile z Was jeszcze ze mną jest.
Ściskam.
Jezu, kocham to. świetny rozdział i ta końcówka taka słodka haha. czekam na kolejny, powodzenia w pisaniu!!
OdpowiedzUsuńświetny! czekam na następny
OdpowiedzUsuńKocham to opowoadanie ♥ czekam na nastepny.. a ty wez sobie tak dluga przerwe jak potrzebujesz i wracaj do nas ze swiezymi i swietnymi pomyslami *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadanie, pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńBoski < 333 Dawaj następny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! :) Czekam z niecierpliwością na następny :)))))))
OdpowiedzUsuńZostaje !!;* cudowny rozdzial ;** nie śpiesz sie !<3
OdpowiedzUsuńBoski!;*
OdpowiedzUsuńJustin chyba sie martwi :D podobal mi sie rozdzial. Swietnie piszesz :*
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny :) Zresztą jak zawsze. Czekam na kolejny z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńRozdział lepiej niz cudowny. Jest piękny :) jestem, byłam i będę. mam nadzieje, że wszystko w porządku i szybko do nas wrócisz. jesteś cudowna, do nastepnego :) xx
OdpowiedzUsuńGenialnie piszesz :) Nie mogę się doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńKilka razy dziennie, nawet w szkole, sprawdzałam, czy przypadkiem nie dodałaś rozdziału i nareszcie się doczekałam! :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, z każdym kolejnym co raz bardziej mi się podoba. :)
Cały czas rozkręca się akcja, po prostu hfuiehighrtiubhg
Ciekawe, jak Justin zareaguje na płaczącą Suzannę.
Z niecierpliwością czekam na następny. :) xx /@otamissx
Cudowny *.*
OdpowiedzUsuńSWIETNE !
OdpowiedzUsuńO moj boze
OdpowiedzUsuńOn do niej przyjedzie, prawda? Mam nadzieje ze tak hehehh
Dodaj szybko nastepny, blagam
jak zwykle, bardzo fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńjezu kocham to opowiadanie! boże jak jej ojciec może tak na nią naciskać, co za typ. Huh ja zostane z tb do końca. Jeżeli jest ci potrzebny czas i potrzebujesz zrobić pare rozdziałów do przodu to wiedz że ja bede na nie z niecierpliwością czekać x
OdpowiedzUsuńChciałabym jeszcze cie powiadomić że dodałam twojego bloga do polecanych tutaj ------> http://royallife-justinbieberstory.blogspot.com/ ^^ życze weny!
jeju, rozdział jest cudowny, tak jak całe twoje opowiadanie. rozumiem dlaczego zawieszasz bloga, ale on jest jednym z najlepszych, i kocham go czytać, więc mam nadzieję że ona będzie na prawdę niedługa. <3 xd
OdpowiedzUsuńmasz na prawdę wielki talent do pisania, jest mało opowiadań na które czekam z taką niecierpliwością.
na koniec mówię jeszcze że kocham to opowiadanie, i Ciebie też, i mam nadzieję że wrócisz tu jak najszybciej będzie to możliwe. ♥
@kidrawhxo
idealny rozdzial , boze ten justin mrrrr oczywiscie poczekam , trzymaj sie kochana zycze wennt
OdpowiedzUsuńOmgdgvg przyjdzie do niej! Jejciu proszę dawaj następny rozdział proszę jesteś świetna! <3
OdpowiedzUsuńjshnxcn,loadi jaram się <3
OdpowiedzUsuńKOOOOOCHAM <3 nie zawieszaj proszę, to lepsze niż ten cały Danger!
OdpowiedzUsuńjesteśmy z tobą pamiętaj <3 /W
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział! Czekam na kolejny i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMiłego i owocnego odpoczynku :* Kocham to opowiadanie i Ciebie za to, że je piszesz :*
OdpowiedzUsuńRozdział świetny jesteś genialna!
OdpowiedzUsuńRozdział świetny jesteś genialna!
OdpowiedzUsuńBoże zajebis*** jaaa kocham cie po prostu, niesamowicie piszesz, po prostu jesteś genialna. I na pewno z tobą będę ( bez skojarzeń ) do końca tego bloga ^^
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twój blog i na kolejne rozdziały będę czekać z niecierpliwością*.* i omg on do niej przyjedzie :oo świetny no świetny^^ much love<3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział !
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie ♥
Super rozdzial czekam na nastepny i zawsze będe:*
OdpowiedzUsuńwspaniale piszesz, rozdział per-fekt! nie mogę się doczekać następnego /@auxbiebs
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial. Cos sie bedzie dziac ^^ Odpoczywaj i wracaj szybko do nas ! LOVE ♥
OdpowiedzUsuń<333333
OdpowiedzUsuńNajlepsze opowiadanie ever <333
OdpowiedzUsuńKochaam *-*
Oj czuje że bd się dziać ^-^
codziennie wchodze na twojego bloga by zobaczec nowy rozdzial i go od razu przeczytać. Bede czekać na następny! !!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to
OdpowiedzUsuńCudowneee, masz talent! <3 Pisz dalej, życzę weny!
OdpowiedzUsuńhttp://s3condbreathe.blogspot.com/ Przy okazji zapraszam do mnie :)
Och, trochę posmutniałam, gdy napisałaś, że zawieszasz, ale za to jestem zadowolona, że później rozdziały będą jeszcze szybciej♥ Co do rozdziału: jest bardzo fajny, ale jak dla mnie za mało momentów Suz-Justin. Zdaję sobie sprawę, że nie możesz cały czas wymyślać akcji z nimi w roli głównej, ale oni są tacy admaskrhdajrgbewrgh ♥ Będę na Ciebie czekać, do następnego :)
OdpowiedzUsuńprzyjedzie do niej!? skdlajlksdjklasdj rany, tak się cieszę! umrę z ciekawości czekając na kolejny rozdział, ale wiem, że warto! weny kochana, pisz jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńOmg. Co tam się dzieje??? Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńjeju chce już następny :(
OdpowiedzUsuńTak genialny rozdzial jeuehuebdjdb
OdpowiedzUsuńPo prostu nie wierze xd
A kocowka och...nie moge sie doczekac nastepnego ;>
boże najlepszy
OdpowiedzUsuńkocham cie! i nie waż sie przerywać tego opowiadania :c:c:c
<3
awwwwwww.
Ooooomg akcja sie rozkreca!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ! ;*
zawieszanie bloga w takim momencie powinno być karalne, naprawdę! no ale cóż... tym sposobem chyba jeszcze bardziej zachęcasz wszystkich do niecierpliwego czekania na kolejny rozdział. przynajmniej mnie;)
OdpowiedzUsuńjeju, miś. zawiesiłaś bloga w takim momencie, w h y
OdpowiedzUsuńrozumiem Twoją decyzję i mam nadzieję, że szybko do nas wrócisz, a ta przerwa dobrze Ci zrobi:) to moje ulubione fanfiction, nie żartuje
jeju, a jak on do niej przyjedzie, to ja już umieram, pa
KOCHAM TO ! <3
OdpowiedzUsuńJestem z tobą
OdpowiedzUsuńJEJU, KOCHANA, NIE ODCHODŹ<3
OdpowiedzUsuńkocham ♥ w takim momencie ugh... ale rozumiem i czekam na następny tylko PROSZĘ nie miesiąc :) x
OdpowiedzUsuńOMG W TAKIM MOMENCIE ? BOZE PISZ PISZ KOBIETO :) ZYCZE WENY ; 333 CZEKAM NA NASTEPNY :)
OdpowiedzUsuńHahahha super ze w takim ciekawym momencie! Przynajmniej przez dłuższy czas bedziemy mieli dreszczyk emocji :* Czekam i powodzenia w pisaniu kochana!:*
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział. Zwłaszcza końcówka. Dyivtsudhtydxvjxvxzwtotdrshb, mam ochotę krzyczeć teraz. Przerwałaś w takim momencie, że teraz zwariuję, czekając na nn. Mam nadzieję, że wrócisz szybko. Życze dużo weny. <3 Kisses @myluvx_xbiebs
OdpowiedzUsuńBoski, czekam ;)
OdpowiedzUsuńGenialny :)
OdpowiedzUsuńcudowny jak zwykle, kocham to ff *.* Będę czekać na kolejne, zdecydowanie to moje ulubione ff o JB <3
OdpowiedzUsuńjestem z tobą :3 co do rozdziału wspaniały będę czekać na kolejne ^^
OdpowiedzUsuńoczywiście rozumiemy skarbie i czekamy cierpliwe, bynajmniej ja bo kocham mocno tego bloga i twoje ff! :) rozdział super ale ta końcówka o jezu sgjkfruhvm umieram , tak bardzo chce nn, nie mogę się doczekać jejku te jego słowa afhkvjk ;d pisz i wracaj do nas jak najszybciej bo masz z tym ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudo *.*
OdpowiedzUsuńeh, zawieszasz?:( szkoda, bo dopiero co znalazlam to fanfic, a jako jedno z nie wielów mi sie podoba i nie jest zawieszone:( (to znaczy juz jest). Mam nadzieje ze wrocisz jak najszybciej, swietnie piszesz!:(
OdpowiedzUsuńO matko cudowny
OdpowiedzUsuńJestem i KOCHAM to, masz ogromny talent, ale proszę nie zawieszaj. :( Nie jesteś robotem, zupełnie Cię kochana rozumiem, ale nie zawieszaj tego, blagam. :( pisz rzadziej, kocham to opowiadanie wiec na pewno poczekam..
OdpowiedzUsuńrob co chcesz kochanie, naprawdę, kazdy wie ze nie jestes robotem:) a ja poczekam bo kurewsko kocham to opowiadanie XDD
OdpowiedzUsuńo nieee teraz będę się zastanawiać co dalej :(( mam nadzieję, że niedługo wrócisz :) WENY Życzę :)))
OdpowiedzUsuńJeju wspaniały rozdział! Nie zostałam poinformowana o poprzednich rozdziałach, ani o tym więc weszłam i taki szok xd napiszę tu swoją nazwę: @szarymalik i mam nadzieję że już o następnym się dowiem.(oczywiście ja cię nie winie, tylko piszę bo kocham to opowiadanie i chcę być na bieżąco)
OdpowiedzUsuńKońcówka rozdziału mnie rozwaliłam, serio, a jeszcze ta notka pod rozdziałem. tak mi przykro, że robisz sobie troszeczkę przerwy, ale rozumiem to. mam nadzieję że jak wszystko z rozdziałami ogarniesz to do nas szybko wrócisz i to będzie takie bum nowy rozdział medżik xd
pamiętaj kocham cię, trzymaj się i już tęsknie <3
Jezu! końcówka ...ciekawe co się wydarzy i co Justin zrobi...kocham ten rozdział <3 kc
OdpowiedzUsuńWracaj szybko <3
OdpowiedzUsuńA czy jakoś poinformujesz kiedy bd następny???
Kocham cię <3
Coś pięknego ;) rozdział napisany pięknie !!! Zazdroszczę !;p czekan już na nowy rozdział hehe xd kc <3 xoxoxo
OdpowiedzUsuńJestem i już nie mogę się doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuń:* do następnego
OdpowiedzUsuńzawsze trzymasz w niepewności i to jest fajne. genialny rozdział chociaż mało Jusa, jednak jestem zadowolona i czekam na następny rozdział. :*
OdpowiedzUsuńBoże jaki zajebisty hhskhshskshshxjwjzhwuwidh nie mogę doczekać się kolejnego ♡♥♡
OdpowiedzUsuńNapadną ją? Kurcze super rozdział :) czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńJak mogłaś przerwać w takim momencie?! to nie fair !! ale tak szczerze najlepszy rozdział :) czekam na kolejny, świetnie piszesz :))
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział. Naprawdę warto czekać na następny bo fanfiction jest genialne. Na pewno będę czekać na następny. Powodzenia w pisaniu :)
OdpowiedzUsuńJeju twój blog jest wspaniały <3 nie czytam tego bloga bo jestem Belieber, ale bardzo mi się podobają przygody Suz :* KC Ps. na prawdę masz talent do pisania i świetne pomysły na kolejne rozdziały :) Powodzenia w pisaniu następnych rozdziałów :)) Pozdrawiam :P
OdpowiedzUsuńwracaj szybko :*, CZEKAM ;C
OdpowiedzUsuńKOCHAM <3
OdpowiedzUsuńGenialny jest ten rozdział! Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdziś dopiero zaczęłam czytać a ty zawieszasz? ;---------;
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie!
kocham to! czekam na nastepny i nie dziwie sie ze chcesz napisac troche do przodu. tez ma w zanadrzu 9 rozdzialow :p przy okzji zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://theresnothinlgikeus.blogspot.com/?m=1
o jezujezu cała się trzęsę :'')
OdpowiedzUsuńpowodzenia w pisaniu rozdziałów :)
o jezujezu cała się trzęsę :'')
OdpowiedzUsuńpowodzenia w pisaniu rozdziałów :)
Kiedy rozdział 15?!! Natknęłam się na tego bloga dzisiaj i przeczytała całość w 30 min. Jezu!! Najlepsza na świecie książka na blogu!!
OdpowiedzUsuńTrafiłam do ciebie z linku jakiegoś i normalnie przeczytałam wszystko i podoba mi się! :D
OdpowiedzUsuńZostanę na pewno bo ciekawa jestem jak to się potoczy :)
Chociaż szkoda bo eh...co znajdę fajne opowiadanie to zaraz ktoś zawiesza. Chyba mam pecha :P No ale nic, poczekam :)
@ameneris
Dlaczego....Jezu, dlaczego zawieszasz? Błagam, niee:( No cholera. Weź. Jesteś jedyną osobą, która potrafi mnie pocieszać ff no, błagam nie rób tego.
OdpowiedzUsuń+rozdział zajebisty, więc cholera, nie znęcaj się nade mną i dodaj piętnasty a potem sb zawieszaj :( !!!!!!!!!
cudowny rozdział, nie mogę się doczekać kiedy będzie następny :)
OdpowiedzUsuńi tęsknię za tobą, werka :(
Omg cudowny rozdział <3 Czekam na nowy :) @demsxbiebs
OdpowiedzUsuńKOCHAM! <3333
OdpowiedzUsuńzmieniłaś zdjęcia bohaterów jej trfgyhjikoltyui
OdpowiedzUsuńspokojnie poczekamy, trudno będzie ale jakoś damy rade <3
boże czekam na kolejny! kocham twój ff, bo jest taki inny. jest cudowny :) nie mam pojęcia, czy w ogóle czytasz komentarze, ale chciałam powiedzieć że będętu jak wrócisz by dalej móc czytać xd nie przejmuj się krytyką, tylko rób swoje. masz więcej fanów niż wrogów, uwierz :) kocham i oczekuje dalszej części xx ~ @pottermenka
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaa ale się podjarałam tą końcówką hihi:)
OdpowiedzUsuńgenialny rozdział
już czekam na nastepny xx
Super rozdział. Cieszę się, że pojawił się wątek z ojcem Suzanne i jej sytuacją rodzinną, że nie ma ciągle tylko o Justinie i jej pracy u Bieberów. Coś innego. Dobrze, żeby rozłożyć, czy może raczej wpleść w opowiadanie kilka różnych wątków, niekoniecznie tylko dotyczących głównej postaci. Dzięki temu jest ciekawiej i myślę, że trochę ułatwia to pisanie, bo jak nie ma sie pomysłu na dalsze rozdziały można nawiązać do poprzednich wydarzeń, nawet, jeśli nie są zbytnio istotne, i stworzyć coś naprawdę super.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że robisz przerwę. To znaczy, z jednej strony będę się niecierpliwić, ale z drugiej poukładasz sobie wszystko i będzie git. Także powodzenia z dalszym pisaniem :)
Buziak
CUDO <3
OdpowiedzUsuńCiągle tu jestem i będę do końca <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam to opowiadanie, ale to już wiesz. :)
OdpowiedzUsuńCiebie też kocham, naprawdę, ale...
ZNAJDĘ CIĘ I COŚ CI ZROBIĘ ZA KOŃCZENIE W TAKIM MOMENCIE, no! :*
ale teraz na poważnie... świetny rozdział. <3
mam nadzieję, że to 'zawieszenie' będzie trwało naprawdę bardzo krótko, bo nie wytrzymam... ;(
jestem strrrrrasznie ciekawa co zrobi Justin - dlaczego zabronił Suzanne wychodzic z domu? o.O
@saaalvame
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńta akcja na końcu najlepsza adfghfk <3 będę czekać na następne <3
OdpowiedzUsuńjedno z najlepszych ff ever!
OdpowiedzUsuń@bvbiebs
aaa masakra, nie mogę doczekać się następnego rozdziału <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM <3
OdpowiedzUsuńomb ♥ jeju cudowny rozdział. czekam cierpliwie na następny xx
OdpowiedzUsuńRozdział jest super, strasznie szkoda mi Suz cała sytuacja jest dla niej trudna. Miłej przerwy, mam nadzieję że jak najszybciej wrócisz :) xx
OdpowiedzUsuń@lovuking
Kocham ten blog ! :) czekam na kolejny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńO Mój Boże! twój blog jest taki jfisjdnfosaisieueuwoalsjxncjxiiai:o
OdpowiedzUsuńnawet nie zdajesz sobie sprawy z tego ile dajesz mi radości pisząc taki blog, który jest tak cholernie piękny i zajebisty. Gdy go czytam mam po prostu ciary i się cała trzęsę, zaczęłam wczoraj czytać i tak mnie wciagnelo że przeczytałam wszystko i teraz chce tylko więcej i więcej, kocham Cię i czekam na twój powrót! :( :* pozdrawiam <3
Uwielbiam to opowiadanie! Ciekawy pomysł, świetnie piszesz, oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie, dopiero zaczynam, mam nadzieję, że wpadniesz i podzielisz się opinią :) http://sweet-little-secrete.blogspot.com/
Continued nonsense continues
OdpowiedzUsuńUwielbiam to czytać, dziękuje że to piszesz! czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńO matko, o matko on do niej przyjedzie! Nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńkocham to omg jdbjdgdgegnbdfrgter
OdpowiedzUsuńzostawiać nas w takim momencie rozdziału.. jesteś OKROPNA !! : < / A.
OdpowiedzUsuńJeju najpiekniejszy! czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZajebiste, boskie, meega, super! Jestes najlepsza! :*
OdpowiedzUsuńPati
weź długopis i kartkę ;p 1. Napisz imię osoby płci przeciwnej.
OdpowiedzUsuń2. Który kolor najbardziej lubisz: czerwony, czarny, niebieski, zielony czy żółty?
3. Pierwsza litera twojego imienia?
4. Miesiąc urodzenia?
5. Który kolor bardziej lubisz czarny czy biały?
6. Imię osoby tej samej płci.
7. Ulubiony numer?
8. Wolisz jezioro czy morze?
9. Napisz życzenie (możliwe do spełnienia!).
Skończone – zobacz poniżej:
Odpowiedzi
1. Kochasz tę osobę.
2. Jeżeli wybrałaś /eś:
Czerwony – twoje życie jest pełne miłości. Czarny – jesteś konserwatywna /y i agresywna /y. Zielony – twoja dusza jest zrelaksowana i jesteś osobą na luzie. Niebieski – jesteś spontaniczna /y i kochasz całusy i pieszczoty tych, których kochasz. Żółty- jesteś bardzo szczęśliwą osobą i udzielasz dobrych rad tym, którzy są w dołku.
3. Jeżeli pierwsza litera twojego imienia jest:
A-K - masz w sobie dużo miłości, którą ofiarujesz bliskim i przyjaciołom.
L-R - Próbujesz cieszyć się życiem na maxa a twoje życie uczuciowe wkrótce rozkwitnie.
S-Z - lubisz pomagać innym a twoje przyszłe życie uczuciowe wygląda bardzo dobrze.
4. Jeśli urodziłaś /eś się w:
Styczeń – Marzec Rok minie ci bardzo dobrze i odkryjesz, że zakochasz się w kimś zupełnie nie oczekiwanym.
Kwiecień - czerwiec Twój związek (uczuciowy) jest bardzo silny, będzie trwał długo i pozostawi wspaniałe wspomnienia na zawsze.
Lipiec- wrzesień Będziesz mieć wspaniały rok i doświadczysz dużą zmianę w życiu na lepsze.
Październik – grudzień Twoje życie uczuciowe nie będzie zbyt wspaniałe, ale w końcu odnajdziesz swoją bratnią duszę.
5. Jeśli wybrałaś /eś
Czarny: twoje życie obierze inny kierunek, co będzie dla ciebie bardzo korzystne i bardzo cię to ucieszy.
Biały : Będziesz mieć przyjaciela, któremu można będzie całkowicie zaufać i zrobiłby dla ciebie wszystko, ale ty możesz sobie z tego nie zdawać sprawy.
6. Ta osoba jest twoim najlepszym przyjacielem.
7. To jest ilość twoich bliskich przyjaciół w twoim życiu.
8. Jeśli wybrałaś /eś:
Jezioro: Jesteś lojalnym przyjacielem i kochanką /iem.
Morze: Jesteś bardzo spontaniczna /y i lubisz zadowalać ludzi.
9. To życzenie spełni się tylko wtedy, gdy wstawisz ten test do 5 innych odp w ciągu jednej godziny. Wklej je do 10 innych komentarzy spełni się przed twoimi następnymi urodzinam
weź długopis i kartkę ;p 1. Napisz imię osoby płci przeciwnej.
OdpowiedzUsuń2. Który kolor najbardziej lubisz: czerwony, czarny, niebieski, zielony czy żółty?
3. Pierwsza litera twojego imienia?
4. Miesiąc urodzenia?
5. Który kolor bardziej lubisz czarny czy biały?
6. Imię osoby tej samej płci.
7. Ulubiony numer?
8. Wolisz jezioro czy morze?
9. Napisz życzenie (możliwe do spełnienia!).
Skończone – zobacz poniżej:
Odpowiedzi
1. Kochasz tę osobę.
2. Jeżeli wybrałaś /eś:
Czerwony – twoje życie jest pełne miłości. Czarny – jesteś konserwatywna /y i agresywna /y. Zielony – twoja dusza jest zrelaksowana i jesteś osobą na luzie. Niebieski – jesteś spontaniczna /y i kochasz całusy i pieszczoty tych, których kochasz. Żółty- jesteś bardzo szczęśliwą osobą i udzielasz dobrych rad tym, którzy są w dołku.
3. Jeżeli pierwsza litera twojego imienia jest:
A-K - masz w sobie dużo miłości, którą ofiarujesz bliskim i przyjaciołom.
L-R - Próbujesz cieszyć się życiem na maxa a twoje życie uczuciowe wkrótce rozkwitnie.
S-Z - lubisz pomagać innym a twoje przyszłe życie uczuciowe wygląda bardzo dobrze.
4. Jeśli urodziłaś /eś się w:
Styczeń – Marzec Rok minie ci bardzo dobrze i odkryjesz, że zakochasz się w kimś zupełnie nie oczekiwanym.
Kwiecień - czerwiec Twój związek (uczuciowy) jest bardzo silny, będzie trwał długo i pozostawi wspaniałe wspomnienia na zawsze.
Lipiec- wrzesień Będziesz mieć wspaniały rok i doświadczysz dużą zmianę w życiu na lepsze.
Październik – grudzień Twoje życie uczuciowe nie będzie zbyt wspaniałe, ale w końcu odnajdziesz swoją bratnią duszę.
5. Jeśli wybrałaś /eś
Czarny: twoje życie obierze inny kierunek, co będzie dla ciebie bardzo korzystne i bardzo cię to ucieszy.
Biały : Będziesz mieć przyjaciela, któremu można będzie całkowicie zaufać i zrobiłby dla ciebie wszystko, ale ty możesz sobie z tego nie zdawać sprawy.
6. Ta osoba jest twoim najlepszym przyjacielem.
7. To jest ilość twoich bliskich przyjaciół w twoim życiu.
8. Jeśli wybrałaś /eś:
Jezioro: Jesteś lojalnym przyjacielem i kochanką /iem.
Morze: Jesteś bardzo spontaniczna /y i lubisz zadowalać ludzi.
9. To życzenie spełni się tylko wtedy, gdy wstawisz ten test do 5 innych odp w ciągu jednej godziny. Wklej je do 10 innych komentarzy spełni się przed twoimi następnymi urodzinam
Zaczęłam czytać i po prostu Kocham tego bloga. Rozdział boski *-* Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńheartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
Świetny <33333
OdpowiedzUsuńTo jest uzależniajace,czekam nn ;)) <3
OdpowiedzUsuńProszę dodaj 1 chociaż :c Albo napisz ile MNIEJ WIECEJ musimy jeszcze czekać :C
OdpowiedzUsuńBezgranicznie uwielbiam Twoje fanfiction i jeśli zawieszenie bloga ma zaowocować nowymi, świeżymi i lepszymi (choć nie wiem, czy jest możliwe, żeby były jeszcze lepsze) pomysłami, to oczywiście bierz przerwę. Życzę powodzenia w tworzeniu i pisaniu i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńkocham twoj blog z opowiadaniem najbardziej ze wszystkich, zaraz po danger. ilysm:)) prowadź dalej. nie mogę sie doczekać
OdpowiedzUsuńBardzo spodobało mi się twoje opowiadanie ; ) Mam nadzieje, że wkrótce pojawi się tu nowy rozdział ; ]
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój styl pisania i ogólnie całe to opowiadanie<3 mam nadzieję że kolejny dodasz niedługo :) dużo weny :*
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńten rozdział może opisać tylko jedno słowo: GENIALNE!!! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny czekan na następny:)
OdpowiedzUsuńkiedy następny? fgyhujik
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBede czekac ^^ ♥
OdpowiedzUsuńBędę czekać! SGVDHQEG czuje, że rozdział piętnasty będzie słodki?
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM K♥♥♥♥♡♡♡♡♡♡♡♥♥♡♡♡♡♡♡♡♡♡♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ DO NN :*
OdpowiedzUsuńbłagam cię pisz ciąg dalszy bo nie wytrzymam <3 jezu to opo jest megaaa już chce kolejną część ♥♥ błagam cię XD
OdpowiedzUsuńbiedna :( chce juz kolejnt rozdzial ❤️
OdpowiedzUsuńjuż chce kolejny rodział jezuu tak mnie ciekawość bierze co bd dalej omgf Justin to niej wbije będzie ciekawie ♥♥ liczę że jak najszybciej będzie kolejny rodział ♥♥ nie mogę się już naprawdę doczekać ja teraz w kółko czytam to samo ;D jezuu już chce ten rozdział wracaj szybko ♥♥♥ i prosze nie rezyngnuj z pisania opo xddd ♥♥♥ Pozdrawiam i z niecierpliowością czekam na kolejny rodział i jak najszybciej do nas wrócisz ;CC barkuje mi tego czytaniaaaaa ♥♥ ;D
OdpowiedzUsuńuzależniłam się od czytania twojego bloga ( pozytywnie rzecz jasna ) :** wracaj szybko ;C już tęsknie za tymi rodziałami XD już chce część następną wracaj szybko ;**
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie skoro do niej przyjedzie :P. Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńIle nas jest?! Dziewczyno, Twój blog jest genialny, wszyscy go czytają! <3 Czekam na kolejny rozdział i weny życzę!!
OdpowiedzUsuńjuż chce kolejny rodział ♥♥ tak bardzo ja non stop 24 godz. na dobe patrze czy dałaś już kolejny rodział ♥♥ Napisz go naj szybciej ♥♥ myśle że kol.rodz. będzie już nie długo ♥♥
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Libster Blog Award
OdpowiedzUsuńhttp://trudne-ale-jednak-prawdziwe.blogspot.com/2014/04/libster-blog-award.html
dopiero tydzień odkąd nic nie dodajesz a ja już tutaj wariuje haha :(
OdpowiedzUsuńJezuu jakie cudne *__*
OdpowiedzUsuńRozumiem, musisz sobie na spokojnie wszystko zrobić, ale pamiętaj że jesteśmy z tobą i czytamy wszystko :**
Jesteś świetna w tym co robisz i nie przestawaj ;**
Pozdrawiam Weronika :** *,*
boski, czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńPisz dalej, kochanie! Dzisiaj zaczęłam to czytać, a już się w tym zakochałam. <3 Czekam z niecierpliwością na następny. :*
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńCzekam :**
OdpowiedzUsuńcodziennie wchodzę na bloga z nadzieją że ujrze rozdział 15 heh
OdpowiedzUsuńja też skarbie ;)
UsuńTo jest boskie xjnlqppdud ciekawe kiedy będą razem...bo będą, prawda? :>
OdpowiedzUsuńJHASKJASHDKA Kocham to opowiadanie ♥ Jestem ciekawa co będzie między Justinem a Suzanne ♥ czekam na NN :**
OdpowiedzUsuńcudowne opowiadanie. wracaj szybko, bo czekamy na rozdział!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, cudowny.
OdpowiedzUsuńczekam na następny.
@retrospekcja
asdfdafhesfhbdsdfsasf jakie swietne :( wracaj szybko, bo umieram z niezaspokojenia ciekawosci co Biebs zrobi D:
OdpowiedzUsuńwracaj szybko wercia
OdpowiedzUsuńMoje serce stanęło, jeśli mogę to tak nazwać? Zżera mnie ciekawość co będzie w następnym rozdziale, ale jeszcze napiszę komentarz:3
OdpowiedzUsuńAż brak mi słów, aby wyrazić mój zachwyt na twoją kreatywnościa!!! Nie kończ z pisaniem!
OdpowiedzUsuńIdealny :*
OdpowiedzUsuń